Parkingu przy plebanii:
Jesteśmy w najwyższym punkcie Lubiewa, ponad 116 metrów n.p.m. Tutaj rozpoczynają się dzieje wsi i kościoła parafialnego. Wzniesienie to otaczały kiedyś mokradła oraz jeziora, tak z zachodu jak i wschodu. Do dzisiaj pozostał jedynie stawek, zwany Bałtykiem (na wschodnim skraju wsi).
Pisana historia Lubiewa sięga I połowy XIV w. W 1344 r. wielki mistrz krzyżacki Ludolf König przekazał Lubiewo i Suchą arcybiskupowi gnieźnieńskiemu Jarosławowi Bogorii Skotnickiego. Od tego czasu aż do 1772 r. Lubiewo było własnością arcybiskupów gnieźnieńskich.
Przechodzimy w pobliże tablicy informacyjnej o szlaku Trzech Wież nad Borami. Zbliżając się do furtki możemy wskazać na kamień po prawej z datą budowy muru – 1863 r.
Stajemy przy tablicy:
Parafia, a także pierwszy kościół powstały w I połowie XVI w. Najstarszy opis drewnianego kościoła zachował się z 1583 r. Kolejne kościoły również budowano z drewna. Ostatni z nich spłonął 7 maja 1836 r. Budowę obecnej świątyni rozpoczęto od gromadzenia kamieni w 1839 r. Zakończono w 1842 r. Wmurowanie kamienia węgielnego upamiętnione zostało tutaj – kamień z datą 1841. Kościół jednak nie posiadał wieży oraz dobudówek. Kiedy powstały, powiemy za chwilę…. Tymczasem zapraszamy dalej.
Idziemy w lewo. Mijamy dzwony
Dzwony pochodzą z 1959 r. Do czasu renowacji wieży na niej właśnie się znajdowały. Najstarsza wzmianka o dzwonach z lubiewskiego kościoła zachowała się z 1583 r. Po zbudowaniu wieży kościelnej w 1872 r. zawieszono na niej dwa nowe dzwony. W 1909 r. dołączył do nich trzeci, poświęcony św. Walentemu. W czasie I wojny światowej (1914 – 1918) najstarsze dzwony zarekwirowano na cele wojenne (przetopienie na armaty). W 1925 r. sprowadzono dwa kolejne dzwony. Większy pod wezwaniem św. Mikołaja, drugi pod wezwaniem św. Stanisława Kostki. W 1943 r. zabrano je na cele wojenne. Dzwon św. Walentego został uszkodzony podczas działań wojennych w lutym 1945 r. Kolejnymi były stojące tutaj dzwony, od największego noszące imiona św. Mikołaja, św. Walentego i św. Stanisława Kostki.
Idziemy dalej w lewo. Groby proboszczów lubiewskiej parafii.
To miejsce niezwykłe. Tutaj spoczywają proboszczowie naszej parafii: ks. Jan Reymann (proboszcz w latach 1838 – 1891)– budowniczy tego kościoła, propagator czytelnictwa polskich książek, działacz społeczno – religijny; ks. Teofil Krzeszewski (1892 – 1894) działacz patriotyczny, ks. dr Zenon Włoszczyński (1894 – 1935) zakładał szereg towarzystw kościelnych, m.in. Bractwo Różańcowe, Towarzystwo Śpiewu „Lutnia”, ks. Marceli Czarnowski (1936 – 1969) – odbudował kościół po zniszczeniach wojennych, w 1951 r. zbudował nową zakrystię (widoczna po prawej) ks. Hugon Kuchta (1969 – 2000) – budowniczy nowej plebanii.
W oddali widzimy (na lewo) budynek po dawnej plebanii ewangelickiej. Obok stał kościół ewangelicki. Obie budowle zostały ukończone w 1906 r. Kościół, zniszczony podczas walk wojsk niemieckich z radzieckimi w lutym 1945 r., po wejściu do wsi Rosjan został przez nich spalony.
Po prawej stronie umieszczony jest kamień upamiętniający mieszkańców parafii Lubiewo poległych i zaginionych w latach 1914 – 1920 (podczas I wojny światowej, wojny polsko – bolszewickiej) oraz w latach II wojny światowej (1939 – 1945).
Idziemy w kierunku wejścia głównego do kościoła. Przy schodach.
Wcześniej zostało wspomniane, że obecna świątynia nie posiadała wieży. Na kamieniu nad wejściem widnieje data budowy wieży – 1861. W górnej kondygnacji z cegły zakończona czterema szczytami oraz iglicą. Kamienie do budowy wieży wtaczano po specjalnej platformie, która sięgała prawie pod szkołę. Nad wejściem do lewej nadbudówki (dawniej magazyn, obecnie kostnica) znajduje się data 1880, która upamiętnia wzniesienie tej dobudówki, jak również drugiej dobudówki, gdzie znajduje się wejście na chór i wieżę widokową. Świątynia wzniesiona jest w stylu neoromańskim, murowana z głazów granitowych z użyciem cegły w obramieniu otworów i narożach.
W schodach wejściowych do świątyni ukryta jest kapsuła czasu, w której znajdują się informacje o Lubiewie i jego mieszkańcach a także informacje związane z renowacją wieży kościelnej. Zapraszamy do środka świątyni.
Podchodzimy pod ołtarz główny.
Ołtarz główny, pochodzi z II połowy XIX w. Obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem prawdopodobnie z 1865 r. Pozłacana sukienka oraz srebrne korony ufundował w 1867 r. Adalbert Iwicki. Po bokach patronowie Polski, św. Wojciech i Stanisław, rzeźby datowane na I połowę XVII w.
Ołtarze boczne przeniesione z kościoła w Świętem (dekanat świecki), rozebranego w 1835 r. Lewy, z XVII – XVIII w. Rzeźba Chrystusa ukrzyżowanego oraz scena ukazująca Chrystusa w grobie z I połowy XVII w. Kondygnacja górna – zmartwychwstanie Chrystusa z I ćwierci XVIII w. Cały ołtarz stanowi piękne misterium ukazujące mękę, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa.
Prawy ołtarz, barokowy z 1742 r. Obraz z około połowy XVIII w. – apoteoza św. Jana Nepomucena z Najświętszą Marią Panną z Dzieciątkiem. W górnej kondygnacji św. Piotr i Paweł z XVII w. W dolnej predelli scena ukazująca Chrystusa w Emaus z końca XIX w.
Obok chrzcielnica z około 1800 r. z zapleckiem ukazującym scenę chrztu Chrystusa w Jordanie.
Nad chrzcielnicą obraz św. Mikołaja biskupa z 1945 r. autorstwa Stefana Wojciechowskiego, profesora UMK w Toruniu, prywatnie szwagra ks. Czarnowskiego. W prawym dolnym rogu obrazu ukazane zostały zniszczenia kościoła, które były skutkiem walk o wyzwolenie Lubiewa w 1945 r. Prof. Wojciechowski jest także autorem malowideł na suficie oraz scen tajemnic różańcowych na obudowie chóru. A na chórze organy z 1874 r. wyprodukowane w firmie Wilhelma Sauera w Frankfurcie nad Odrą.
A teraz zapraszamy na chór, skąd zobaczymy naszą świątynie z góry. Następnie przejdziemy na wieżę, gdzie znajduje się punkt widokowy.